Gdzie nogi poniosą...

Piątek, 26 lipca 2013 · Komentarze(0)
Wieczorem wyjechaliśmy z Ewą zupełnie bez celu - jedziemy jak drogi poprowadzą ;) Tak więc wyruszyliśmy przez Sabinów, Żyzną, Wypalanki do Jesiennej, dalej koło Michaliny do rowerostrady po czym skręciliśmy w kierunku Skrajnicy. Ze Skrajnicy do Olsztyna do Leśnego na kolację i izotonik ;) Po krótkiej (a może dłuższej?) przerwie pętelka przez Kusięta do Turowa i powrót do Olsztyna. Kolejny krótki postój na rynku po czym wyruszyliśmy w kierunku Częstochowy. Koło Huty, potem przez Dąbie na Zawodzie, Olsztyńską do Galerii, wzdłuż Warty do Mirowskiej i dalej w Aleje pod Ratusz na kolejną przerwę i izotonik ;) Po naładowaniu akumulatorów Kiliskiego, Dekabrystów, AK pętla przez Północ - Michałowskiego, Fieldorfa, Wyzwolenia i dalej rowerową na Parkitkę, szpital i prosto na Grabówkę. Pokręciliśmy troszkę po ulicach i stwierdziliśmy, że powoli wracamy, tak więc przez Lisiniec, Dobrzyńską, Lwowską do Głównej, potem na Zacisze i powrót do domku. W ten właśnie sposób zleciało aż do 1 w nocy :D Naprawdę udany wyjazd i świetna pogoda.


Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!