Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2015

Dystans całkowity:653.34 km (w terenie 24.00 km; 3.67%)
Czas w ruchu:30:25
Średnia prędkość:21.48 km/h
Maksymalna prędkość:63.90 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:40.83 km i 1h 54m
Więcej statystyk

Wyczerpy/Mirów/Małusy

Wtorek, 30 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Najpierw rano standardowo do pracy, po pracy szybko do domu na obiad i w trasę ;)
Najpierw przez Konwaliową do Piastowskiej i ścieżką wzdłuż Stradomki aż do Galerii.
Przejazd pod trasą i dalej do Tesco i szutrem na Wyczerpy do Brucknera.
Asfaltem do krańców Kontkiewicza i polami do Bataliionów Chłopskich skąd kawałek do Jaskrowa, po czym skręciłem na Mirów.
Przeciąłem główną drogę i udałem się Bursztynową do pętli skąd skręciłem w las którym pojechałem w stronę Sanktuarium Ojca Pio.
Z sanktuarium przez Siedlec, Brzyszów i Małusy Małe do Kusiąt, po czym standardową drogą do domu.
Niedaleko huty dogonili mnie szosowcy i zaprosili na koło z czego chętnie skorzystałem i jechałem tak z nimi kilka minut podkręcając średnią ;)

Lotnisko Rudniki i nie tylko

Piątek, 26 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Rano standardowo do pracy rowerem, a, że dzień wcześniej umówiłem się już na dzisiaj z Ewą, tak więc na gotowo w zestawie rowerowym ;)
Obiad naszykowałem sobie w pracy by już do domu nie wracać i w godzinach popołudniowych ruszyliśmy z Ewą w trasę z centrum.
Ewa chciała objeździć trochę nieznane rowerowo tereny więc przez Tysiąclecie i Północ pojechaliśmy do Wierzchowiska, skąd udaliśmy się na Florków i polną drogą do Lubojenki i dalej do przejazdu pod trasą szybkiego ruchu. Jadąc tymi terenami miałem wrażenie, że czas w tym miejscu zatrzymał się w epoce PGR, widać bardzo dużo ruin zabudowań folwarcznych.
Po przejechaniu pod trasą oraz przekroczeniu torów kolejowych udaliśmy się zamkniętą asfaltową drogą przez las w stronę lotniska Rudniki. Krótki postój na lotnisku gdzie odbywał się chyba jakiś piknik rodzinny, po czym udalismy się do Kościelca i dalej przez Rudniki rowerową kładką nad torami i dalej DK91 przez Rędziny na Wyczerpy.
Wyczerpy obejchaliśmy bocznymi drogami aż do Tesco skąd wzdłuż Warty dojechaliśmy do centrum i zrobiliśmy małą przerwę na zapiekanki i soczek :)
Po przerwie ochota na dalszą jazdę jeszcze była ale już się sciemniało a z oświetleniem było kiepsko, więc wróciliśmy trochę dłuższą droga przez Krakowską, Rejtana i Aleję Pokoju do Jagiellońskiej.

Olsztyn

Wtorek, 16 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Wczoraj wieczorem Edytka wrzuciła na facebooku propozycję,  którą podchwyciłem dzisiaj w pracy ;)
Nie miałem w planach jazdy w terenie, ale do Olsztyna w towarzystwie zawsze miło się kręci :)
Tak więc szybki powrót do domu z pracy, jeszcze szybszy obiad i ekspresem dojazd 10km na zbiórkę do Jagiellończyków.
Zajechałem punktualnie, poczekaliśmy jeszcze na Sylwię, i w piątkę ruszyliśmy przez Aleję Pokoju, koło huty, rowerostradą do Skrajnicy i przez Skrajnicę do Olsztyna. Na rynku postój i zbiórka z większą ekipą która leci w teren, ja natomiast wracam do domu przez Kusięta. Po drodze dołącza się do mnie nieznany rowerzysta z którym jedziemy do huty, dalej natomiast jadę sam standardową trasą al. Pokoju/Jagiellońską/itd...