No to trzeba od nowa formę budować...
Poniedziałek, 12 sierpnia 2013
· Komentarze(0)
Kategoria Częstochowa, Rekreacyjne, Samotnie
Tak jakoś się złożyło, że różne wyjazdy oraz niedawny uraz kolana spowodowały, iż przez ostatni miesiąc na rowerze nie wykręciłem nawet 200km, z czego przez ostatnie 2 tygodnie kompletnie 0 :/
Dzisiaj stwierdziłem, że tak dalej być nie może i z prowizorycznym opatrunkiem na kolanie ruszyłem w trasę. Jest naprawdę sporo do nadrobienia, ale kręci się dość ciężko...
Pokręcone do Blachowni, później przez Lisiniec i Grabówkę na Północ, przejechałem cały odcinek nowego korytarza Północnego - w końcu normalna droga rowerowa, wróciłem tą samą drogą do Parkitki i dalej powrót do domu. Jak na początek po takiej przerwie chyba jest nieźle. Teraz motywacja podwójna...
Dzisiaj stwierdziłem, że tak dalej być nie może i z prowizorycznym opatrunkiem na kolanie ruszyłem w trasę. Jest naprawdę sporo do nadrobienia, ale kręci się dość ciężko...
Pokręcone do Blachowni, później przez Lisiniec i Grabówkę na Północ, przejechałem cały odcinek nowego korytarza Północnego - w końcu normalna droga rowerowa, wróciłem tą samą drogą do Parkitki i dalej powrót do domu. Jak na początek po takiej przerwie chyba jest nieźle. Teraz motywacja podwójna...