Wpisy archiwalne w kategorii

Częstochowa

Dystans całkowity:13154.86 km (w terenie 331.50 km; 2.52%)
Czas w ruchu:598:48
Średnia prędkość:20.85 km/h
Maksymalna prędkość:60.60 km/h
Liczba aktywności:357
Średnio na aktywność:36.85 km i 1h 48m
Więcej statystyk

Wyczerpy/Mirów/Małusy

Wtorek, 30 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Najpierw rano standardowo do pracy, po pracy szybko do domu na obiad i w trasę ;)
Najpierw przez Konwaliową do Piastowskiej i ścieżką wzdłuż Stradomki aż do Galerii.
Przejazd pod trasą i dalej do Tesco i szutrem na Wyczerpy do Brucknera.
Asfaltem do krańców Kontkiewicza i polami do Bataliionów Chłopskich skąd kawałek do Jaskrowa, po czym skręciłem na Mirów.
Przeciąłem główną drogę i udałem się Bursztynową do pętli skąd skręciłem w las którym pojechałem w stronę Sanktuarium Ojca Pio.
Z sanktuarium przez Siedlec, Brzyszów i Małusy Małe do Kusiąt, po czym standardową drogą do domu.
Niedaleko huty dogonili mnie szosowcy i zaprosili na koło z czego chętnie skorzystałem i jechałem tak z nimi kilka minut podkręcając średnią ;)

Lotnisko Rudniki i nie tylko

Piątek, 26 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Rano standardowo do pracy rowerem, a, że dzień wcześniej umówiłem się już na dzisiaj z Ewą, tak więc na gotowo w zestawie rowerowym ;)
Obiad naszykowałem sobie w pracy by już do domu nie wracać i w godzinach popołudniowych ruszyliśmy z Ewą w trasę z centrum.
Ewa chciała objeździć trochę nieznane rowerowo tereny więc przez Tysiąclecie i Północ pojechaliśmy do Wierzchowiska, skąd udaliśmy się na Florków i polną drogą do Lubojenki i dalej do przejazdu pod trasą szybkiego ruchu. Jadąc tymi terenami miałem wrażenie, że czas w tym miejscu zatrzymał się w epoce PGR, widać bardzo dużo ruin zabudowań folwarcznych.
Po przejechaniu pod trasą oraz przekroczeniu torów kolejowych udaliśmy się zamkniętą asfaltową drogą przez las w stronę lotniska Rudniki. Krótki postój na lotnisku gdzie odbywał się chyba jakiś piknik rodzinny, po czym udalismy się do Kościelca i dalej przez Rudniki rowerową kładką nad torami i dalej DK91 przez Rędziny na Wyczerpy.
Wyczerpy obejchaliśmy bocznymi drogami aż do Tesco skąd wzdłuż Warty dojechaliśmy do centrum i zrobiliśmy małą przerwę na zapiekanki i soczek :)
Po przerwie ochota na dalszą jazdę jeszcze była ale już się sciemniało a z oświetleniem było kiepsko, więc wróciliśmy trochę dłuższą droga przez Krakowską, Rejtana i Aleję Pokoju do Jagiellońskiej.