Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2013

Dystans całkowity:807.81 km (w terenie 38.00 km; 4.70%)
Czas w ruchu:38:49
Średnia prędkość:20.17 km/h
Maksymalna prędkość:48.30 km/h
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:47.52 km i 2h 25m
Więcej statystyk

Kawałek Załęczańskiego Parku Krajobrazowego

Sobota, 15 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Plany na sobotę/niedzielę były dużo większe - celem było objechanie całego parku przez weekend, ale jako, że towarzysz podróży wystraszył się porannych częstochowskich ciemnych chmurek musiałem jechac samemu i zweryfikować trochę plany, eh...
Na początek szybki przejazd do Działoszyna - średnia 24.5km/h ;) Krótka przerwa na rynku, po czym przez Raciszyn do wsi Draby. Próbowałem tam zlokalizować górę Draby ale coś kiepsko mi to szło ;) Zrezygnowany pojechałem przez Węże do Bobrowników. Coś kiepskim jestem nawigatorem w lesie albo oznakowanie szlaków jest zerowe bo troszkę się pogubiłem ;) W Bobrownikach przy moście pięknie widać jak rzeka wylała i pozalewała trochę szlaków. Dalej miałem w planach kierować się w kierunku Tronin, ale znowu pogubiłem szlaki i ostatecznie wylądowałem w Cieślach i dalej w Załęczu Małym ;) Powrót przez Parzymiechy, Lipie, Wilkowiecko, Kłobuck, Wręczycę, Blachownię do Częstochowy. Jedyny w sumie plus wyjazdu - najdłuższy póki co wyjazd w sezonie... No może jeszcze "kolarska" opalenizna ;)



Rododendrony z Ewą

Sobota, 8 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Najpierw rano rozgrzeweczka po okolicach Blachowni, nastepnie z Ewą kolejne podejście do Rododendronów - dość terenowa trasa przez Blachownię, Cisie, Jezioro, Łęg, Taninę, Niwy, Ostrów, Lubockie do Pawełek. Po drodze cisza, spokój, praktycznie brak żywej duszy ;) Różaneczniki niestety już przekwitają. Powrót ze względu na zbliżającą się burzę asfaltem w jak najkrótszej linii przez Kochcice, Kochanowice, Lisów, Herby, Blachownię. Szkoda, bo były plany na dalszy wyjazd. Niestety w Herbach dopada nas ulewa :/ Najgorsze staraliśmy się przeczekać na przystankach, ale i tak kompletnie przemoknięci wracamy ;) Eh ta pogoda - ile można...




Rododendrony

Niedziela, 2 czerwca 2013 · Komentarze(0)
Dzisiaj tak na szybko "przed rosołkiem" w całości asfaltem (jedna jedyna próba wjechania w las skończyła się koniecznością powrotu na główną drogę - samo błoto) przez Blachownię, Herby, Lisów, Kochanowice, Lubockie do Pawełek zobaczyć kwitnące rododendrony.
Rododendrony całkiem ładnie się już rozwinęły - myślę, że to optymalny moment. Szkoda tylko pogody.
Powrót tą samą drogą.