Jurajskie Sciezki - Mirów/Bobolice
Sobota, 6 września 2014
· Komentarze(0)
Kategoria Okolice Cz-wy, Rekreacyjne, Samotnie, W towarzystwie
Jakoś tak wyszło, że całe lato zleciało a ja nie miałem okazji się wybrać do Bobolic.
Miałem też plany objechać całe Jurajskie Ścieżki.
Okazja nadarzyła się dopiero we wrześniu. Idealna pogoda - ciepło i bezchmurnie - nic tylko wsiadać na rower i jechać.
Ruszyłem standardowo w kierunku Olsztyna Jagiellońską i Aleją Pokoju do huty. Koło huty spotykam Krzarę z którym jedziemy parę km, Krzysiek odbija w stronę Skrajnicy a ja prosto do Olsztyna.
Krótki postój na rynku - musli i izotonik - po czym ruszam dalej - jako, że dość mi się tego dnia spieszy (chciałem wrócić przed zmrokiem) to do Złotego Potoku jadę prosto asfaltem w kierunku Janowa.
Od Złotego cała trasa już jurajskimi asfaltowymi ścieżkami rowerowymi pomieszana z kawałkami szlaków rowerowych.
Ostrężnik - prosto do Żarek - Mirów - Bobolice - wjazd na zamek - Żarki (przerwa na Zapiekankę koło Sanktuarium) - Czatachowa - Brzeziny (najmniejsza wioska w woj. śląskim - 12 osób) - Trzebniów - Ostrężnik.
Porwót do domu tą samą trasą jak w południe.
Na koniec po powrocie wyłączylem gps i pojechałem jeszcze do Blachowni do bankomatu nabić trochę dodatkowych kilometrów ;)
Rynek w Olsztynie
Staw przy pałacu Raczyńskich
Fontanna przy pałacu Raczyńskich
Miejsce postoju przy ścieżce rowerowej niedaleko Ostrężnika
Sanktuarium w Leśniowie
Zamek w Bobolicach
Selfie ;)
Zamek w Bobolicach z drugiej strony
Zamek w Mirowie
Pustelnia w Czatachowie
Miałem też plany objechać całe Jurajskie Ścieżki.
Okazja nadarzyła się dopiero we wrześniu. Idealna pogoda - ciepło i bezchmurnie - nic tylko wsiadać na rower i jechać.
Ruszyłem standardowo w kierunku Olsztyna Jagiellońską i Aleją Pokoju do huty. Koło huty spotykam Krzarę z którym jedziemy parę km, Krzysiek odbija w stronę Skrajnicy a ja prosto do Olsztyna.
Krótki postój na rynku - musli i izotonik - po czym ruszam dalej - jako, że dość mi się tego dnia spieszy (chciałem wrócić przed zmrokiem) to do Złotego Potoku jadę prosto asfaltem w kierunku Janowa.
Od Złotego cała trasa już jurajskimi asfaltowymi ścieżkami rowerowymi pomieszana z kawałkami szlaków rowerowych.
Ostrężnik - prosto do Żarek - Mirów - Bobolice - wjazd na zamek - Żarki (przerwa na Zapiekankę koło Sanktuarium) - Czatachowa - Brzeziny (najmniejsza wioska w woj. śląskim - 12 osób) - Trzebniów - Ostrężnik.
Porwót do domu tą samą trasą jak w południe.
Na koniec po powrocie wyłączylem gps i pojechałem jeszcze do Blachowni do bankomatu nabić trochę dodatkowych kilometrów ;)
Rynek w Olsztynie
Staw przy pałacu Raczyńskich
Fontanna przy pałacu Raczyńskich
Miejsce postoju przy ścieżce rowerowej niedaleko Ostrężnika
Sanktuarium w Leśniowie
Zamek w Bobolicach
Selfie ;)
Zamek w Bobolicach z drugiej strony
Zamek w Mirowie
Pustelnia w Czatachowie